czwartek, 10 lutego 2011

Jak spakować plecak

Wolę być spakowany na dzień-dwa przed wyjazdem, nawet jeśli w dniu wyjazdu miałbym mieć też na to czas. Z różnych przyczyn zdarzało się czasem, że i na godzinę przed wyjazdem się pakowałem... ale takie sytuacje to mi się w koszmarach potem śnią :)



źródło: http://lifehacker.com/


Dlatego, choć nie odkryję pewnie Ameryki, ale jednak chciałbym się z Wami podzielić tym, jak zabieram się do tego pakowania właśnie. Bo same sprawy "techniczne" związane z pakowaniem rozwiązuję trochę nietypowo.

W każdym poradniku o pakowaniu się znajdziemy informację, żeby przygotować sobie najpierw, odpowiednio wcześniej listę potrzebnego ekwipunku. I racja, taka lista pomaga, ale według mnie też jest to zbyt chaotyczne. Przynajmniej u mnie - nie siadam na raz i nie spisuje wszystkiego od razu. Gdybym tak potrafił wszystko od razu wymienić z głowy, to po co w ogóle miałbym robić sobie jakąś listę?

Zazwyczaj mam zarezerwowaną na to jedną lub dwie kartki w notesie, który noszę zawsze przy sobie. Na tej kartce, przez tydzień spisuje co chcę zabrać, ale tylko w momencie gdy wpadnie mi to do głowy. Nie siadam specjalnie nad kartką i nie spisuje, dlatego warto mieć ten kajecik zawsze ze sobą - mi najczęściej wpadało ostatnio coś do głowy gdy czytałem książkę w autobusie do pracy.

Gdy mam już taką listę, rzeczy na niej nie są raczej ułożone w jakimkolwiek porządku. Dlatego trzeba ją uporządkować - dlaczego jest to ważne napiszę w dalszej części postu. Można by niby przepisać wszystko na kolejną kartkę, ale co jeśli wpadnie nam do głowy coś kolejnego i kolejnego? Dopisujemy na końcu i znów jest bałagan :)

Dlatego gdy mamy wstępną listę polecam stworzyć sobie mapę myśli (jeśli nie wiesz co to, zajrzyj tutaj: Wikipedia: Mapa myśli). To bardzo proste narzędzie, które pomaga usystematyzować każdy materiał czy dane w logicznym porządku.
Można mapę zrobić w dwojaki sposób - na standardowej, realnej kartce lub w internecie.
Ja osobiście wybieram i polecam tą drugą opcję. Dlaczego? Wymieńmy zalety wirtualnej kartki nad realną:
- dużo łatwiejsza edycja, gdy mamy już stworzoną mapę, a o czymś sobie przypomnieliśmy,
- dostęp i edycja mapy z każdego miejsca podłączonego do internetu,
- w moim przypadku dużo większa czytelność mapy wirtualnej :),
- możliwość ustawiania i przestawiania stworzonych odgałęzień mapy,
- możliwość dzielenia się mapą i współedycji pr
- łatwo dostępne opcje kolorowania tekstu, odnośników, wstawianie obrazków, które mogą sygnalizować nam ważne elementy mapy, etc.

Warto zauważyć, że powyższe zalety dotyczą konkretnie serwisu z którego ja korzystam, czyli MindMeister (link partnerski). Można z niego korzystać w dwóch wersjach - darmowej, w której można jednocześnie posiadać do trzech map, lub płatnej bez takiego ograniczenia oraz - między innymi - z możliwością pracy offline. Bez względu na wersję, dostępna jest pomoc, w której wyjaśnione jest tworzyć i pracować z mapami. Serwis jest w języku angielskim, ale oczywiście w mapach możemy pisać po polsku.

Trzy mapy to może i niewiele, ale jeśli chcemy zarchiwizować skończoną mapę to wystarczy eksportować ją ze strony do pliku graficznego lub pdf i zapisać na dysku, a na stronie niepotrzebną usunąć. Bo nie ma się co oszukiwać, większość z nas nie będzie pracować jednocześnie na więcej niż trzech mapach.


Tak wygląda moja przykładowa mapa z listą sprzętu na wyjazd, można ją obejrzeć w powiększeniu tutaj.
Wypisany wcześniej sprzęt dzielę na kategorie takie jak: nocleg, gotowanie, higiena, ubranie, akcesoria, elektronika, transport. Oczywiście to lista bardzo płynna - zależnie od wyjazdu kategorie się zmieniają. W przypadku bardziej rozbudowanych kategorii tworzę dodatkowo podkategorię - jak na przykład w powyższej mapie ubranie -> izolacja.

Przy pakowaniu i w okresie je poprzedzającym używam jeszcze jednego narzędzia - listy zadań/to-do/tasków. Mam w telefonie (z androidem) zainstalowany program o prostej nazwie "Task List" (dokładnie ten) - prosty i przyjemny w obsłudze. W takiej liście zapisuję zadania do wykonania przed wyjazdem takie jak: odzyskać namiot, zaimpregnować buty, kupić batony etc. Ważna rada - zaczynajmy zadania właśnie od słów kluczy. Potem po posortowaniu alfabetycznie wszystkie zadania np. ze słowem "kupić" na początku będą obok siebie itd. Łatwiej potem wszystkie zadania tego samego typu ogarnąć wzrokiem. Oczywiście załatwiamy wszystkie potrzebne sprawy z listy przed pakowaniem.



źródło: http://www.women-on-the-road.com/


Dalej to już sama przyjemność:
- sprawdzamy czy wszystkie zadania z listy są wykonane,
- uruchamiam mapę na komputerze, albo wyeksportowany plik w komórce,
- każdą gałąź mapy kompletuje po kolei i odkładam w podgrupach,
- zastanawiam się jak wszystko ułożyć w plecaku, co może być potrzebne i musi być łatwo dostępne, a co nie,
- pakuje wszystko do plecaka i gotowe :)

Do konkretnych porad na temat samego pakowania rzeczy do plecaka odsyłam do stron:
- http://plecaki.pl/htm/pakowanie.htm - listę rzeczy do zabrania z tej strony, potraktowałbym z lekkim przymróżeniem oka ;)
- http://praktypedia.pl/Jak_spakować_plecak

Poradniki te są sensownie napisane i warto je przejrzeć, choć potem w praktyce i tak rzadko udaje się zapakować wszystko tak jak autorzy to opisują. W końcu nasz sprzęt ma różne kształty, wielkość i możliwość kompresji poprzez wciskanie - dlatego najważniejsze by w plecaku ciężar był dobrze rozłożonym, nic kanciastego nie uwierało nas w plecy, nie wieszamy "dyndających" rzeczy na zewnątrz, a rzeczy które mogą się przydać w trakcie drogi umieszczamy w kieszonkach lub na wierzchu bagażu (chyba, że mamy plecak z możliwością odsunięcia całego przodu - wtedy jest to jeszcze prostsze).


Powodzenia w pakowaniu!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz